komiksy: 2059 komiksy polskie: 199 seriale animowane: 112 biografie: 59

Ultimate Spider-Man #120

Ultimate Spider-Man #120Numer: Ultimate Spider-Man #120
Tytuł: Spider-Man and His Amazing Friends, Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2008
Data wydania: Maj 2008
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Stuart Immonen
Tusz: Wade von Grawbadger
Kolory: Justin Ponsor
Litery: Cory Petit
Okładka: Stuart Immonen
Asystent redaktora: Lauren Sankovitch
Redaktor: Bill Rosemann
Starszy redaktor: Ralph Macchio
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Ultimate Spider-Man, Tom 10

Streszczenie

Magneto mówi Liz Allen, że przybył po nią, by ta mogła poznać, kim jest oraz skąd pochodzi. Spider-Man i Iceman starają się oddzielić mistrza magnetyzmu od dziewczyny, jednak na próżno. Liz pyta go, czy jest jej ojcem, a w odpowiedzi słyszy, że przybył, by ją do niego zabrać. Tłumaczy dziewczynie, że pozna go osobiście. Przerażona nastolatka ucieka. Kieruje się w stronę domu, woła mamę i gdy ta wychodzi, Liz tłumaczy, że jest mutantką, a następnie pyta, kim jest jej ojciec.

Wraz z pojawieniem się Magneto matka Liz zdradza, że jej ojcem jest dotychczas uznawany za wujka Frank. Erik mówi, że może ją do niego zabrać, po czym wyjaśnia, że oni nie są terrorystami dla innych mutantów. Dodaje, że trwa wojna i nadszedł czas, by Liz wybrała po której stronie stanie. Nagle pojawia się Spider-Man wraz z X-Men. Mutanci są gotowi walczyć z Magneto, jednak ten tłumaczy, że mogą na tym ucierpieć niewinni ludzie w okolicy.

Wszyscy starają się przekonać Liz do swoich racji. Dziewczyna staje w płomieniach, po czym mówi Magneto, by przekazał jej ojcu, że miał swoją szansę, a teraz on i jego ludzie mogą iść do diabła. Liz odlatuje. Erik postanawia uszanować wybór dziewczyny i tłumaczy członkom X-Men, że Liz i tak do niego przyjdzie, tak jak to zrobił Scott (Cyclops) i James (Wolverine). Odchodzi.

Liz przylatuje pod dom Watsonów. Mary Jane wybiega z domu do dziewczyny. Ta opowiada jej o ojcu, który jest terrorystą i pyta, czy Harry był mutantem. Nagle zjawia się Spider-Man, tłumaczy, że zarówno młody Osborn, jak i jego ojciec nie byli mutantami. Peter uważa, że może zaufać Liz i ściąga przed nią swoją maskę. Dziewczyna obiecuje, że nikomu nie wyjawi jego sekretu. Wraz z pojawieniem się Icemana Peter szybko zakłada maskę. Liz decyduje, że dołączy do szkoły Xaviera, a następnie wraz z Bobbym odlatują.

Savage Land, lata wcześniej. Blob rozmawia z Magneto o tym, jak w czasie, gdy był w cyrku, chodził z jedną dziewczyną. Tłumaczy, że ostatnio ją spotkał i dowiedział się, że ma córkę. Pyta Erika, czy może ją tu sprowadzić. W odpowiedzi słyszy, że nie ma takiej możliwości, ponieważ nie jest to miejsce dla ludzi, po czym dodaje, że nikt go tu na siłę nie trzyma, a jeśli jego córka okaże się mutantką, to ją tu sprowadzi. Blob obawia się, że do tego czasu coś może mu się stać. Erik obiecuje, że jeśli coś się wydarzy, to dotrze do jego córki, mutantki bądź zwykłej dziewczyny, i opowie jej, kim był jej ojciec i jakiej sprawie się poświęcił.

Recenzja

Na wstępie informuję wszystkich czytelników Ultimate Spider-Mana, którzy sięgają jeszcze po serię Ultimate X-Men, że historia z 120 zeszytu z Pająkiem ma miejsce po wydarzeniach z Ultimate X-Men #93.

Po nużącym ostatnim zeszycie, który nawiasem mówiąc, powinien na siłę brzmieć Ultimate Liz Allen, mamy wreszcie coś świeżego, coś, co zadowoli stałych czytelników, przyciągnie nowych i zainteresuje starszych.

Pierwsze skojarzenie to z filmem animowanym Spider-Man and his Amazing Friends, a dokładnie z odcinkiem Prison Plot, w którym to trójka herosów pokonała słynnego na całe uniwersum Magneto. W komiksie mamy zaś bardziej realistyczne zachowanie postaci: Iceman od razu jest przerażony i wie, że trzeba brać nogi za pas. Firestar to w ogóle tylko się pałęta pod nogami, a Peter jak zwykle buja się w koło i rzuca dowcipami. Podoba mi się sposób, w jaki Magneto zdejmuje pajęczynę Spider-Mana z twarzy – tego się młody superbohater nie spodziewał.

Rozpoczęła się na dobre intryga z Liz Allen, która przytłoczona wydarzeniami z poprzednich numerów została przywalona jeszcze motywami z jej tajemniczym ojcem. Okazało się, że to nie wujek był mutantem, tylko ojciec! W ogóle ten wujek nawet nie był wujkiem! Ale zagmatwali! Pani Allen po prostu zasmakowała pewnego dnia w jednym dość specyficznym mutancie, który został idealnie dobrany do intrygi. Cała tajemnica z jej tatą dodaje smaczku do komiksu. Bendis jednak oszczędził cierpienia wielu z nas i zdradził pod koniec zeszytu, iż tajemniczym zaginionym tatusiem Liz jest sam… Blob – mutant terrorysta. Wreszcie zaczęło się coś dziać, choć na razie polega to tylko na tworzeniu nowego bohatera w uniwersum.

Bendis ciekawie poprowadził rozmowę Liz z Magneto. Już po kilku zdaniach wszyscy zaczynają przychylniej patrzeć na władcę magnetyzmu, gdy nagle znienacka pojawili się X-Men. Wejście mieli dość patologiczne: na wstępie agresywnie podchodzą do Magneto. Nic w tym dziwnego, czegoś się nauczyli w przeszłości (patrz Ultimate X-Men #5, #6, #32, #33), lecz w oczach Liz mogli wyjść gorzej. Co to za pokojowo nastawiona grupa mutantów, mająca na celu pomagać, gdy zachowuje się tak stanowczo i brutalnie. Może to trochę przytłoczyć i zdezorientować świeżo upieczoną bohaterkę. Zobaczymy, czy Bendis tak zaczaruje, że młoda mutantka zechce poznać swego ojca i ruszy za Magneto.

Jeśli chodzi o wątki i smaczki w scenariuszu, to na uwagę zasługuje rewelacyjny tekst władcy magnetyzmu. Chodziło mu o to, że tak naprawdę geny mutanta zaczęły się ujawniać dwa dni przed opowiadanymi zdarzeniami. Okazuje się, że moce przychodzą homo superior z pewnym opóźnieniem. W przyszłości się przekonamy, czy któryś ze scenarzystów wykorzysta ten wątek.

Na zakończenie (niczym w komiksie) kolejna ważna decyzja Petera Parkera – ujawnienie swojej tajnej tożsamości przed Liz Allen. Czy zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje z tego czynu? Nie wiadomo. Jednak z drugiej strony wszyscy znajomi Parkera w pewnym momencie i tak wplątywani są w intrygi związane ze Spider-Manem i jego sekretem.

Historia nabrała wreszcie rumieńców i aż chce się wziąć kolejny zeszyt do ręki. 4,5 pajączka.

Ocena:

Autor: Spider-Nik (streszczenie), Sierp (recenzja)

Ultimate Spider-Man #120 Ultimate Spider-Man #120 Ultimate Spider-Man #120

Ultimate Spider-Man #120 Ultimate Spider-Man #120 Ultimate Spider-Man #120


Related Articles

About Author

Dawidos