Spider-Man 3 – Chipicao
Tytuł: Spider-Man 3 – Chipicao
Wydawnictwo: brak informacji
Data wydania: 2007
Grafik: brak informacji
Redaktor naczelny: brak informacji
Wydawca: brak informacji
ilość naklejek: 54
Cena albumu: gratis do rogalików Chipicao
Recenzja
Chpicao to rogaliki z czekoladą. Sam za tego typu jedzeniem nie przepadam, jednak w okresie, gdy w kinach wyświetlany był Spider-Man 3 zajadałem się w nimi w ilościach… nazwijmy to: niestandardowymi. Powód był jeden: wspomniany wcześniej film. Otóż firma produkująca te rogale współpracowała z Marvelem, albo raczej Columbia Pictures nad promocją filmu i w każdej paczce można było znaleźć naklejki. Całość dopinał darmowy album z naklejkami, który można było otrzymać w sklepie.
Naklejek do zebrania jest dość sporo, bo 54. Na naklejkach nie znajdziemy kadrów z filmu. To podkreśla walory wizualne. Każda naklejka to Spider-Man w jednym z dwóch kostiumów lub jego przeciwnik: Sandman, New Goblin lub Venom w dobrze prezentującej go pozycji na jakimś tle: grafika czy kolor srebrny. Nie da się ukryć, że są to pozy przeznaczone do materiałów promocyjnych, które można spotkać w czasie trwania kampanii niemalże wszędzie. Jednakże w połączeniu z tłem całkiem dobrze się prezentują i mogą udekorować nie tylko album. Mamy również obrazy łączone z kilku, maksymalnie z czterech naklejek.
Skoro już przy łączonych grafikach jestem. Tutaj pojawia się pierwszy problem. Wycinanie naklejek. Ja nie wiem czy były one wycinane ręcznie? Otóż trzeba nieźle się pogimnastykować, żeby spasować ze sobą łączone obrazy. Przez jakość wycięcia niektóre naklejki w ogóle mogą się ze sobą nie stykać prawidłowo – a to znaczy, że najlepiej na daną naklejkę trafić jeszcze raz zanim ją przykleimy.
Sam album prezentuje się całkiem fajne, jednak powiela pozy bohaterów z naklejek. Tutaj możemy zrozumieć grafika, gdyż ma ograniczone materiały, które może użyć. To z kolei sprawia, że niektóre naklejki wydają się być takie same – jednak różnią się tłem. Czy nie lepiej byłoby zredukować ich ilość i uczynić dzięki temu każdą bardziej oryginalną i nie podobną do innych? To wpłynęłoby na lepszy finalny odbiór. Tu pojawia się ale… zyski – trudniej zebrać 54 naklejki niż np. 30 – trzeba kupić więcej rogali. Z marketingiem i pieniędzmi nie wygrasz.
Projekt albumu przyciąga wzrok, fajnie dobrana kolorystyka tła zarówno albumu jak i postaci. Są tak dopasowane, że dają wrażenie odmienności. Jednak po dwukrotnym przejrzeniu dostrzeżemy wspomnianą powtarzalność poz bohaterów.
Podsumowując. Trzeba było trochę tych rogalików zjeść, żeby udało się zebrać ten album. Minus za wykonanie jakości cięcia naklejek. Grafiki, które się ze sobą w pełni nie łączą potrafią być frustrujące. Myślę, że 4,5 pajączka się należy.
Ocena:
Autor: Spider-Nik