Ultimate Spider-Man, Tom 7
Numer: Ultimate Spider-Man, Tom 7
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Egmont 2020
Data wydania: Lipiec 2020
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Mark Bagley
Tusz: Scott Hanna
Kolory: J.D. Smith
Litery: Dariusz Ziach
Okładka: Mark Bagley
Redaktor: Urszula Drabińska, Małgorzata Kuśnierz, Kamil Śmiałkowski
Redaktor naczelny: Małgorzata Wnuk
Wydawca: Martin Dusseldorp
Tłumacz: Marek Starosta
Cena: 99,99 zł
Opis
Czy Spider-Man może mieć dość Petera Parkera?
Harry Osborn wraca do liceum w Midtown. Skrywa ponurą tajemnicę, która wpłynie na życie wszystkich w jego otoczeniu, a szczególnie na jego najlepszego przyjaciela Petera Parkera. Czy MJ uwierzy Pająkowi, że Harry może być niebezpieczny? Później zaś rozpęta się wojna gangów o wpływy po Kingpinie, który postanawia wycofać się z życia przestępczego. Z pojedynku z tytanami półświatka, takimi jak Hammerhead, zrobi się niezły galimatjas! Kto wyjdzie z tego obronną ręką?
Zawartość
-
Ultimate Spider-Man #72
Kwiecień 2005 -
Ultimate Spider-Man #73
Maj 2005 -
Ultimate Spider-Man #74
Maj 2005 -
Ultimate Spider-Man #75
Czerwiec 2005 -
Ultimate Spider-Man #76
Czerwiec 2005 -
Ultimate Spider-Man #77
Lipiec 2005 -
Ultimate Spider-Man #78
Sierpień 2005 -
Ultimate Spider-Man #79
Wrzesień 2005 -
Ultimate Spider-Man #80
Październik 2005 -
Ultimate Spider-Man #81
Październik 2005 -
Ultimate Spider-Man #82
Listopad 2005 -
Ultimate Spider-Man #83
Listopad 2005 -
Ultimate Spider-Man #84
Grudzień 2005 -
Ultimate Spider-Man #85
Styczeń 2006
Dodatki
• Galeria szkiców okładek autorstwa Marka Bagley’a (9 stron)
• Zapowiedź kolejnego tomu (1 strona)
Recenzja
Dzięki wydawnictwuEgmont dotarliśmy do siódmego tomu, w którym to poznamy dobrze znane twarze w nowej odsłonie. Odsłonie Ultimate.
Pierwsza część tego tomu składa się z historii Hobgoblin. Ta wersja znacznie różni się od oryginału. Przypomnijmy, że w głównym uniwersum w stroju Hobgoblina wchodziło kilku przestępców, a sam Hobgoblin czerpał z technologii Osborna całymi garściami. Tutaj zarówno jego historia jest inna jak i sam Hobgoblin. Różnice między Green Goblinami dwóch rzeczywistości są nam dobrze znane. Tu Osborn jest wielkim potworem, a w głównym uniwersum szaleńcem w kostiumie latającym na czymś w rodzaju lotni. Jak to wygląda z kolejnym goblinem?
Zacznijmy od tego, że mamy do czynienia z Harrym Osbornem – i to największy szok dotyczący tej postaci. Drugi jest taki, że dopiero pod koniec dowiadujemy się do czego zmierza Harry. Bendis przedstawił nam tragiczną historię z równie tragicznym finałem. Namieszał w życiu Petera sięgając do samych początków Ultimate Spider-Mana i postawił przed nim wybór: więcej Petera Parkera, albo Spider-Mana. Do tego mamy trudny wątek miłosny, który ciągnie się już od dłuższego czasu.
Zaraz po historii Hobgoblina otrzymujemy całą plejadę herosów i nowego przeciwnika dla Spider-Mana. Na scenę świata przestępczego wchodzi Hammerhead. Nie da się ukryć, że z jego historią Bendis poszedł na łatwiznę uznając go za mutanta. Do tego przedstawił znaną fanom pająka Jean De Wolff. Jej historia również rozwija się w ciekawym kierunku. Wspominałem o plejadzie herosów, otóż otrzymujemy: Iron Fista, Shang-Chi, Elektrę, Black Cat oraz Moon Knighta – który ze wszystkich prezentuje się najbardziej ciekawie. Posiada cztery osobowości i właściwie nie wiele więcej o nim wiemy. Mam nadzieję, że niedługo wróci i dowiemy się o nim czegoś więcej.
Strona graficzna jest na bardzo wysokim poziomie. Projekt Hobgoblina wygląda bardzo dobrze. Jest zbliżony do Green Goblina, jednakże jego kolorystyka nawiązuje do oryginału z uniwersum 616. Hammerhead wygląda dużo poważniej niż gangster z filmów z kwadratową głową. Prezentuje się po prostu lepiej.
Nawiasem mówiąc, po cichu zaprezentowana nam została jeszcze jedna postać: Mark Raxton znany z głównego uniwersum jako Molten Man, jednakże jakoś nie czuję by Bendis miał co do niego jakieś plany na najbliższą przyszłość.
Podsumowując, pierwszą część połyka się jednym tchem. Druga również wciąga, ale nie jest to już ten sam poziom. Egmont wydaje Ultimate Spider-Mana w grubych wydaniach zbiorczych, co zdecydowanie to sobie chwalę. Świetnie wygląda kolejny tom na półce. Wszystko to składa się na końcową ocenę 6 pajączków.
Ocena:
Autor: Spider-Nik