Superior Spider-Man #3
Numer: Superior Spider-Man #3
Tytuł: Everything You Know Is Wrong
Wydawnictwo: Marvel Comics 2013
Data wydania: Kwiecień 2013
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Ryan Stegman
Tusz: Victor Olazaba
Kolory: Edgar Delgado
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Ryan Stegman & Simone Bianchi
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL 1: Superior Spider-Man, Tom 2
Przedruk PL 2: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #129
Streszczenie
Burmistrz Jonah Jameson, komisarz Pratchett i oficer Carlie Cooper czekają na dachu komendy policji na „Spider-Mana”. Kiedy na niebie pojawia się pajęczy znak, Spider-Ock niszczy założony przez miasto reflektor i tłumaczy JJJ, że to był test, który właśnie zdał, bo tylko idiota wpadłby na taki pomysł, który jest wabikiem dla wszystkich przestępców. Burmistrz, udając głupa, potwierdza, że chciał tylko poddać „Pająka” próbie. Po wyjaśnieniu nieporozumienia władze proszą „Spider-Mana” o pomoc w zatrzymaniu ptasiego gangu i przydzielają mu do pomocy Carlie.
W laboratorium policji, „Spider-Man”, który podejrzewa Adriana Toomesa o kierowanie zorganizowaną grupą, ulepsza swoje soczewki w masce, by namierzyć sprzęt używany przez członków gangu. Carlie, którą niepokoi jego nietypowe zachowanie, przypatruje mu się z nieufnością w oczach. Po skończeniu pracy „Peter” oświadcza Cooper, że jej pomoc nie będzie mu potrzebna.
Szybując po mieście Superior Spider-Man, którego każdy krok śledzi uważnie duch Parkera, wspomina dawną rozmowę z Vulturem w jednej z pierwszych kryjówek Sinister Six. Uwięziony głęboko w jego umyśle prawdziwy Spider-Man, oglądając te wspomnienia, dochodzi do wniosku, że Otto i Adrian przyjaźnili się i darzyli wzajemnym szacunkiem.
Spider-Ock, podążając za tropem ptasich rabusiów, dociera do kryjówki Toomesa. Proponuje mu przelanie dużej sumy pieniędzy na jego konto, co pozwoli mu na godne życie i wyjście z przestępczego bagna. Adrian myśli, że to podstęp i rozkazuje swoim małym wspólnikom przystąpić do ataku. Kiedy po uderzeniu skrzydlatego osobnika, przezywanego Gully, opada jego maska i okazuje się, że to mały chłopiec, a nie karzeł, „Spider-Man” dostaje furii. Ten szał zbiega się ze wspomnieniem znęcającego się nad nim ojca, co ogląda w jego głowie prawdziwy Peter Parker.
Superior Spider-Man, uznając Toomesa za potwora wykorzystującego niechciane przez nikogo dzieci, postanawia powstrzymać go za wszelką cenę. Adrian wylatuje z kryjówki, a „Spider-Man” podąża jego śladem. W powietzu odkrywa, że Vulture udoskonalił swój kostium, by dał mu super-siłę. Kiedy staruch dusi go, Spider-Ock przechodzi do planu awaryjnego – zaciemnia soczewki w masce i aktywuje zdalnie przy pomocy Spider-Bota „pajęczy sygnał” na dachu komendy policji. W chwili, gdy snop światła z reflektora oślepia Toomesa, Spider-Ock chwyta go i wbija go w emiter urządzenia.
Po wejściu na dach Carlie dostrzega poparzonego Toomesa z pociętą twarzą. Widząc jej przerażenie i bojąc się zdemaskowania, Superior Spider-Man wyciąga na wierzch jej równie nieprzyjemne spotkanie z Vulturem (The Amazing Spider-Man #675) i oznajmia, że musiał tak postąpić dla dobra biednych dzieci. To jednak nie do końca przekonuje Carlie, która pyta, jakim mężczyzną się stał. Duch Petera sądzi, że policjantka odkryła prawdę.
Uwaga: Ujęte w cudzysłów wyrazy, opisujące głównego bohatera (Spider-Man, Peter Parker, Pająk, Parker, Peter itd.), odnoszą się do Otto Octaviusa/Doktora Octopusa, którego umysł zajął ciało Spider-Mana. Te same określenia, bez cudzysłowu, charakteryzują z kolei Petera Parkera (oryginalnego Spider-Mana) – jego ducha/astralną formę/świadomość/osobowość itp. Natomiast bardziej sprecyzowane nazwy, takie jak Superior Spider-Man i Spider-Ock, zawsze dotyczą Dr. Octopusa w ciele/kostiumie Spider-Mana i nie są wyróżnione cudzysłowem.
Recenzja
W trzecim numerze serii, opowiadającej o przygodach Spider-Ocka, zostaje rozwinięty wątek bandy ptasich złodziejaszków, których hersztem okazuje się być Adrian Toomes aka Vulture, znany z wykorzystywania młodszych od siebie do odwalania czarnej roboty.
Pierwszy konflikt Otto Octaviusa, w skórze Petera Parkera, z dawnym kolegą z Sinister Six staje się przyczynkiem do rozważań o ich przyjaźni. Bardzo wymowna jest scena w kryjówce Adriana Toomesa, kiedy to „Spider-Man” proponuje mu zejście z przestępczej drogi i uczciwe życie w dostatku i bogactwie do końca jego dni. To pokazuje, że Octavius potrafi pomyśleć o drugiej osobie i chce, by inni poszli w jego ślady, a przy okazji można dowiedzieć się, że niezły z niego krezus z okrągłą sumką na koncie. Zaraz po tym wydarzeniu odkrywamy, że ma on uraz z dzieciństwa i jako ofiara przemocy domowej ze strony własnego ojca nie toleruje wykorzystywania dzieci do niecnych celów, co szybko zmienia jego przyjazne nastawienie do Toomesa, a on sam wraca do roli brutalnie wymierzającego sprawiedliwość „antybohatera”. Krótko mówiąc, Slott staje na głowie, by zrobić ze Spider-Ocka wielowymiarową postać o specyficznym etosie i czasami nawet mu się to udaje.
Na marginesie dodam, że goście z Marvela chcieli chyba wbić szpilkę w konkurencyjne wydawnictwo (DC Comics), publikujące przygody kultowego Batmana, bo nie zostawili suchej nitki na pomyśle wzywania superbohatera przy pomocy wyświetlanego na niebie sygnału, co przecież jest znakiem rozpoznawczym historii z Brucem Waynem. Moja rada: niech lepiej jednak zajmują się doglądaniem i sprzątaniem własnego „podwórka”, a nie oceniają konwencję komiksów z innego uniwersum. Jeszcze wspomnę, że niezbyt widzi mi się „kumpelska” relacja Jonaha Jamesona z Superior Spider-Manem, tak jakby chciano na siłę zasugerować nam, że Otto Octavius jest lepszy do Petera Parkera, ponieważ dał radę w tak krótkim czasie zyskać sympatię tak zatwardziałego i nieprzejednanego typa. Moja kolejna rada: powoli, bez przesady, z umiarem panie i panowie.
Wystawiam przyzwoitą ocenę, jaką jest 4. I nadal wytężam mózg, czy Carlie Cooper dojdzie do prawdy o tożsamości nowego Spider-Mana – w razie sukcesu zyska wielki szacunek u czytelników, a to by się przydało postaci, za którą niewielu przepada.
Ocena:
Autor: Dawidos