Numer: The Amazing Spider-Man #36 (#477)
Tytuł: Stand Tall
Wydawnictwo: Marvel Comics 2001
Data wydania: Grudzień 2001
Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Dan Kemp & Avalon Studios
Litery: Richard Starkings & Wes Abbott
Okładka: Marvel Comics
Asystent redaktora: John Miesegaes
Redaktor: Axel Alonso
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Bill Jemas
Cena: $2.25
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 1

Streszczenie

Herosi, w tym Spider-Man, pomagają usuwać skutki ataku terrorystycznego. Pająk dostrzega również, że tragedia zmusiła także do działania złoczyńców, którzy nie są obojętni. Wszyscy nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Nikt tego nie mógł przewidzieć. Bez względu na dzielące ich różnice łączą siły w obliczu tak wielkiej tragedii.

Recenzja

Straczynski i Romita przerywają tradycyjną historię z Pajączkiem, by oddać hołd ofiarom zamachu terrorystycznego z 11 września 2001 roku.

Straczynski staje jak zwykle na wysokim poziomie i pisze świetną historię, w której swój udział mają różni bohaterowie Marvela. Rewelacyjna narracja podkreśla rozmiar tragedii, która wstrząsnęła Ameryką. Widzimy wzruszające sceny i dowody na to, że nawet ci źli mają uczucia i nie są tutaj obojętni. I to jedyne, z czym mam problem w tym komiksie. Ile razy czytaliśmy, że ci źli zabijają i niszczą, a teraz nagle mamy uwierzyć, że ruszyła ich ta tragedia? Sam Magneto przecież zawsze chciał zniszczyć rasę ludzką (albo co najmniej ją zniewolić). Doom, czy Kingpin czystych sumień to raczej też nie mają. A może oni ubolewają nad tym, że sami na to nie wpadli? Tu Straczynski zawiódł. To jednak drobny problem, bo fabuła jest świetna.

Komiks jest też rewelacyjnie rysowany przez Romitę Juniora. W postaciach widać ból, a niektóre sceny mogą wzruszać. Całość jest w odpowiedniej kolorystyce. Widać, że artysta postarał się przy tym komiksie. Przy okazji rysunków warto wspomnieć o okładce. Kolor czarny reprezentuje żałobę. Nie znajdziemy na niej nic poza numerem i logo komiksu.

Żałuję, że w Polsce ten zeszyt został pominięty. Zarówno Axel Springer w Dobrym Komiksie, jak i Hachette w Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela zapomniały o tym numerze. Wielka szkoda. Kolejne 6 pajączków wędruje na konto duetu Straczynski/Romita Jr.

Ocena:

Autor: Spider-Nik