Numer: The Amazing Spider-Man: Renew Your Vows #9
Tytuł: The Venom Experiment
Wydawnictwo: Marvel Comics 2017
Data wydania: Wrzesień 2017
Scenariusz: Gerry Conway & Ryan Stegman
Rysunki: Juan Frigeri
Tusz: Juan Frigeri
Kolory: Jesus Aburtov
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Ryan Stegman & Jesus Aburtov
Asystent redaktora: Allison Stock
Redaktor: Darren Shan
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Lecąc w nowym kostiumie ponad ulicami, wyraźnie podekscytowana i rozgadana Mary Jane ”odprowadza” zdziwioną jej zachowaniem Annie do szkoły. Nie wie, że śledzi ją mający wyrzuty sumienia mąż, który zastanawia się, skąd ma ona strój i supermoce, skoro już od niego ich nie ”pożycza”. Spinneret zauważa napad na furgonetkę i rozprawia się tak brutalnie z trojgiem super-łotrów, że Spider-Man musi interweniować, gdy ta dusi jednego z nich. MJ wyrywa się Peterowi i rusza do pracy.

W redakcji ”Daily Bugle” Parker porusza delikatnie z Glorią temat żony, której wszędzie jest pełno. Nagle z gabinetu, po rozmowie z Betty, wylatuje Jameson mówiący, że nie puści jej historii o ”potworze ze smoły”, który zaatakował załogę barki. Wyciągając od Brant rysopis napastnika, Peter nabiera złych przeczuć. Tymczasem w butiku ponura MJ złości się na Murpha, który nie przyniósł jej kawy, i wychodzi, gdy pracownik zauważa wyrastające z jej ciała macki.

Po rozmowie w szpitalu Mount Sinai z ofiarą nocnego ataku – wspomnianym przez Betty mężczyzną z barki – Spider-Man jest już niemal pewny, że symbiont Venoma wrócił i związał się z jego żoną. Nie mogąc w to uwierzyć, Peter dociera na dach budynku ze sklepem Mary Jane. Tam wpada na ukochaną, nad którą kontrolę przejmuje obcy, który chce zemścić się na Parkerze za zabójstwo Eddiego Brocka.

Kiedy Venom dusi Pająka, ten przyczepia mu ”pająka” na bazie technologii Regenta i przemawia do żony, by za 3 sekundy użyła całej swojej woli, co osłabia symbiont i pozwala Mary Jane odzyskać część kontroli. Następnie kobieta stacza mentalną walkę z Venomem o władzę nad swoim ciałem, którą wygrywa, co Peter widzi w postaci bijącego się ze sobą wroga, którego kostium wraca do wyglądu Spinneret.

Po tym triumfie MJ wyznaje mężowi, że przyjęła ten kostium, aby przestać być dla Petera ciężarem, padając ofiarą podstępu ze strony Liz Allan. Ze łzami w oczach przeprasza za kolejny zawód. Parker pociesza ją, że poradzą sobie z tym problemem tak jak zawsze – razem. Tymczasem January donosi Liz, że Normie nie rezygnuje z krucjaty przeciwko Spider-Manowi. Allan odpowiada, że w takim razie to ona ”domowymi sprawami” zniszczy Pająka, aby nie stracić syna.

Recenzja

Venom kontratakuje! W każdym razie jego symbiont, który jako narzędziem zemsty na Spider-Manie postanawia posłużyć się jego żoną. To chyba pierwszy numer z całego cyklu, gdzie tak ogromny nacisk zostaje położony na relacje w małżeństwie Petera Parkera i Mary Jane Watson. Całkiem zgrabnie wyszło połączenie tego melodramatu z horrorem w wykonaniu żądnego krwi kosmity.

Po pierwsze, dosyć wiarygodnie przedstawiono dylemat Parkera odczuwającego wyrzuty sumienia z powodu śledzenia żony, a zarazem niewidzącego innego wyjścia. Dobrze, że w te śledztwo wpleciono wątek redakcji ”Daily Bugle”, bądź co bądź to też filar fabuły, bo miejsce pracy tytułowego bohatera. Po drugie, ciekawie było zobaczyć Mary Jane, jak pod wpływem Venoma nie patyczkuje się ze zbirami (świetnie zilustrowana scena) i wyżywa się na swoim pracowniku.

W charakterystyce MJ-Venom trochę jednak czuć niedosyt co do skali jej złego zachowania. Oczywiście, nie sposób mieć pretensje o to, że koniec końców tylko nastraszyła załogę barki, a nie ją pozabijała (byłby to grzech zbyt ciężko obciążający jej postać), ale mile widziana byłaby większa rozróba z jej udziałem. Ten deficyt wynagradza za to nawiązująca śmiercią Brocka do 1 tomu niezła bójka z Pająkiem, po której następuje równie udana – i komiczna dla widza z zewnątrz – potyczka w jej ”duszy”.

Ciekawostkę stanowi finał starcia Parkerów z obcym i to nie tylko dlatego, że każdy dołożył coś od siebie (Peter – wiedzę naukową, MJ – silną wolę). Chodzi też o rozwiązanie tego konfliktu w taki sposób, że nie doszło do rozbicia fizycznej symbiozy MJ i Venoma. I teraz pytanie – czy będzie ona paradowała w tym stroju jeszcze jakiś czas z niepokojem przed powrotem ”bestii” czy też zostanie on zdjęty z niej za kulisami? W obliczu intrygi Liz Allan stawiam raczej na opcję nr 2.

Ocena:

Autor: Dawidos