komiksy: 2059 komiksy polskie: 199 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #679

The Amazing Spider-Man #679 Numer: The Amazing Spider-Man #679
Tytuł: I Killed Tomorrow, Part 2: A Date with Predestiny
Wydawnictwo: Marvel Comics 2012
Data wydania: Kwiecień 2012
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Humberto Ramos
Tusz: Victor Olazaba
Kolory: Edgar Delgado
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Michael del Mundo
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena okładkowa: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Madison Square Park. Godzina 15:10. Mija minuta i nie dochodzi do żadnej eksplozji. Dopiero teraz Spider-Man uświadamia sobie, że zegarek z przyszłości jest analogowy, a więc katastrofa nastąpi o 3:10 w nocy. Będący na łączu Grady nie wytrzymuje presji i chce wycofać się ze współpracy, twierdząc, że los miasta nie zależy zupełnie od tego, co będzie robił. Zmienia zdanie, gdy przekraczając „drzwi przyszłości” zauważa leżące w gruzach zwłoki Spider-Mana. By nie siać paniki, nie informuje jednak o tym Pająka i postanawia dalej wspierać go swoimi radami. Powiadamia go, że w gazecie z przyszłości nie ma już niczego, co pomogłoby im rozwiązać tę zagadkę. Spider-Man rusza więc na zwyczajny patrol.

Towarzysząca burmistrzowi w paradzie Silver Sable dostrzega Spider-Mana, co wzbudza jej podejrzenia. Kobieta i podlegający jej agenci służb wywiadowczych Symkarii dyskretnie opuszczają pochód i odnajdują w zaułku anarchistów z U.L.T.I.M.A.T.U.M., podkładających bombę. Spider-Man pomaga im w pojmaniu terrorystów dowodzonych przez Flag-Smashera. Jego pajęczy zmysł pozwala też na prawidłowe rozbrojenie bomby, za co otrzymuje gorącego buziaka od Sable. Tymczasem Grady jest zmuszony wyprosić Bellę Fishbach ze swojego laboratorium, czym obraża koleżankę.

Spider-Man konsultuje się z Gradym, który informuje, że drzwi nadal pokazują apokaliptyczną przyszłość. Spidey domyśla się, że Jonah Jameson zatuszował jego udział w rozbiciu siatki terrorystycznej. Udaje się więc do „Daily Bugle” i prosi naczelnego Robbiego Robertsona, by jego redakcja opisała wszystko, czym zajmował się tego dnia. Madame Web zjawia się w biurze dziennikarza i oznajmia, że to niczego nie zmieni. Z niechęcią Parker przyznaje jej racje. Julia wymazuje z pamięci Robertsona tą rozmowę.

Spider-Man wraca do swoich codziennych czynności – naprawia uszkodzony neon, ratuje krztuszącego się mężczyznę, chwyta zbiegłego z cyrku tygrysa i zatrzymuje złodzieja samochodów. Mimo tego przyszłość pozostaje niezmieniona.

Mary Jane dzwoni do Petera. Chce umówić się z nim na spotkanie w restauracji. Parker zgadza się, licząc na to, że ta rozmowa podsunie mu przypadkiem jakieś wskazówki. MJ dostrzega jego rozkojarzenie i ciagłe zerkanie na zagarek. Zapewnia go, że z pewnością sobie poradzi i wszystko zrobi tak jak trzeba. Wtedy Peter uświadamia sobie, że to on, a nie Spider-Man, jest „ratownikiem” miasta.

Zostały trzy minuty do katastrofy. Peter wraca do Horizon Labs. Przypomina Grady’emu, że ten przecież poprosił go o sprawdzenie, czy nie pomylił się w obliczeniach, gdy konstruował swój wynalazek. Wyjaśnia, że to drzwi są przyczyną wybuchu i musza zostać natychmiast zamknięte. Grady idzie za jego radą. Mija 3:10 i nie dochodzi do żadnej eksplozji, a zegarek z przyszłości znika. Miasto zostaje ocalone.

Z rana Peter umawia się z Mary Jane, a Grady z Bellą, by przeprosić ją za swoje zachowanie. Córka Julii, Rachel wraca do zdrowia. Wychodząc z pracy, Scraps podkrada Modellowi „dzisiejszo-jutrzejszą” gazetę „Daily Bugle”.

Recenzja

Istnienie Nowego Yorku nadal wisi na włosku, a apokalipsa, która ma zmieść to miasto z powierzchni Ziemi, zbliża się nieubłaganie. Myli się ten, kto sądzi, że duet Spider-Man/Grady Scraps szybko i łatwo wpadnie na pomysł, jak zapobiec katastrofie. Scenarzysta ciągnie zagadkę do samego końca, cały czas podsuwając pod nos czytelników nowe wskazówki i tropy. Niektóre z nich wiodą do ślepej uliczki, inne popychają śledztwo odrobinę do przodu. Nie będę wgłębiał się w szczegóły, nie chce zdradzać zakończenia, które zapodaje starą jak świat prawdę życiową – taką, że czasem trzeba spojrzeć na problem z innego punktu widzenia, a wszystko stanie się wówczas jasne jak Słońce.

Recenzując pierwszą część historii nie raczyłem wspomnieć o rysunkach Humberto Ramosa, artysty znanego zarówno z kontrowersyjnych szkiców postaci jak i zachwycającego detalami tła. Tutaj bardzo „piekielnie” przedstawił wizję całkowicie zniszczonego Nowego Yorku, niemal tak, jak gdybyśmy mieli pod ręką lekturę jakiegoś mega-wydarzenia Marvel Comics o wątkach apokaliptycznych. Naprawdę nieźle.

Z żalem uświadamiam sobie, że ta całkiem porządna historia przejdzie bez większego echa i zginie w gąszczu licznych numerów, które coraz bardziej przybliżają serię do historycznej 700. Cóż, taka jest współczesność – aby się wybić potrzeba naprawdę czegoś GIGANTYCZNEGO. 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos

The Amazing Spider-Man #679 The Amazing Spider-Man #679 The Amazing Spider-Man #679


Related Articles

About Author

Dawidos